U mnie było na odwrót...Włąśnie to,ze zaszłam w ciąze pokazało mi kto tak naprawde jest moją przyjaciółką...Mój D. pracował za granicą i był żadko w domu jak byłam w ciąży i zawsze mogłam liczyć na te dwie przyjaciółki...Po porodzie D. też wyjechał i wtedy też mogłam na nie liczyć.Nawet jak mała płakała cały dzień to jedna z nich potrafiła zostać ze mną na noc żebym troszke pospała a sama szła na drugi dzień do pracy...za to druga potrafiła przyjść po pracy tylko po to,zebym mogła wziąść sobie dłuższą kąpiel...
A poza tym teraz to one starają się o dzidzie i bardzo żałuje,że ja nie będę mogłą im pomóc :(
(wyjechaliśmy z kraju)