nie wszystko razem trzymam wiadomo ze jak wychodzimy gdzies na zakupy z malym lub na miasto to ladniej go ubiore ale kolo domu chodzi w pierwszym lepszym co mi sie tam pod reke nawinie byle by nie zmarzl lub sie nie przegrzal :P

nie wszystko razem trzymam wiadomo ze jak wychodzimy gdzies na zakupy z malym lub na miasto to ladniej go ubiore ale kolo domu chodzi w pierwszym lepszym co mi sie tam pod reke nawinie byle by nie zmarzl lub sie nie przegrzal :P
wszytko musiałam kupić nowe więc nie mam domowych i wyjściowych. Wszystkie ciuchy są ok :) stąd brak podziału.
Mam parę takich,,super extra wyjściowych,, ale dbam o wszystkie tak samo,zero plam itd. :)
mój mały często ulewa także np wiem , że jak idzie pora obiadku czy deserku, to przebieram mu bodziaka na takiego którego już ubrudził swoimi przyssznościami i nie dałam rady tego dokońca zaprać
Póki o nie, ale jak mała się urodzi i zacznie się brudzić to pewnie będę miała. No nie pójdę w brudnych (chodzi o plamki, które nie zawsze da się sprać) gdzieś w gości czy coś w tym stylu