Masakra jakas chodze placze a narzekam ze sama ze soba wytrzymac nie moge.
dziewczyny czy Was też tak wszystko wk*rnia na końcówce dosłownie tak mnie wszystko wpienia tak drażni,pomijając fakt, że tak przez całą ciąże mam humorki ale teraz to już jak bomba chodzę:)i czekam kiedy wkońcu będą jakieś oznaki zbliżającego się porodu a tu lipa:)cisza
Odpowiedzi
1. tak |
2. nie |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
ja też zaczynam się nienawidzieć pomału, że taka zołza ze mnie:)taka wredota dla najbliższych dla mamy i dla M
ja cala ciaze mialam dwa ataki placzu lub smiechu, ale od 32 tc odkad bralam fenoterol normalnie zakladalam sluchawki na uszy z glosna muzyka zeby swoich mysli nie slyszec hehe:) a dzis np plakalam pol dnia bo chcialam na obiad mielone a moj tato (spedzam duzo czasu u rodzicow) wymyslil gulasz i dostalam ataku :)
ha ha ha ha dobre to jutro będzie mielone:)nie, bo jutro nie będzie Ci smakować tak jak dziś by Ci smakowało ha ha ha:)jutro się nie poddaj i postaw na swoim:)
focha zapielam na tate:) a na jutro mam smaka na kluski drozdzowe z sosem truskawkowym:) i chyba sobie zrobie u mnie w domku zeby nikt mi nie przeszkodzil:):)
mnie njabardziej wku....ło pytanie "a ty jeszcze nie urodziłaś?" miałam ochotę pozabijać ludzi . Brr
Zuza77- to było najgorsze! myślałam, że będę zabijać, jak jeszcze raz ktoś o to zapyta.. a urodziłam tydzień po terminie..