heh, niezła historia
Dziewczyny czy odwołałybyście ślub(kościelny)dlatego że zmarł(jeżeli ktoś woli to "zdechł") Wam pies?
wczoraj sąsiadka miała mieć ślub Kościelny(cywilny już mają)rano(wczoraj) moj spotkał "Pana Młodego" i pytał go o to czy ma treme itd. a on że Lidka(Panna Młoda)odwołała ślub bo Fred odszedł :/
a Wy co byście zrobiły?
Tak-odwołałabym ślub
Nie-ślub odbyłby się normalnie
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
moj pies jest dla mnie wszystkim ale az do takiego czegos to raczej nie byla bym zdolna zeby przez to odwolac slub
To zależy jak bardzo kochałabym tego psa. Gdybym jego śmierć była dla mnie zbyt ciężkim przeżyciem, chyba byłabym zmuszona odwołać, bo brać ślub w smutku i łzach? Ślub powinien być dniem najszczęśliwszym, takie wspomnienia zostają już na całe życie...
czysta przesada!
lekka przesada(!)
Ja pierdolę... Ja byłam na ślubie gdzie 5 DNI przed weselem zmarł TATA panny młodej. Wesele się odbyło, wspominam je bardzo dobrze.
Jednym słowet to rozbawiła mnie panna młoda :D haha