moge sie zalozyc ze na 'nie' zagłosowaly te ktore cesarki nigdy nie mialy..
byłam dzisiaj w szpitalu w którym planuje rodzić, i okazało się że nie ma tam znieczulenia! jestem bardzo rozczarowana bo nie wyobrażałam sobie rodzić siłami natury. A tu taki psikus. Płakać mi się chce aż z tego. Jestem w kropce bo nie wiem co robić-czy decydować się jednak na rodzenie siłami natury czy może zdecydować się na cesarkę. Pomóżcie mi z podjęciem decyzji-bo serio-jestem w kropce totalnie, nie miałam dawno już takiego mętliku w tym pustym łbie...
TAK-siłami natury
NIE-cesarskie cięcie
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 31 - 37 z 37.
ja tez proponuje sn..moze pogadaj z połozna ..i mozna wykupic znieczulenie?dogadac sie jesli tak sie boisz...dasz rade:)
w życiu już bym się nie zdecydowała na poród sn bez znieczulenia, dziękuję bardzo za taką mękę, po cesarce mnie bolało bo bolało ale na pewno mniej niż przy sn...
ja rodziłam dwa razy sn i nie będę kłamać bolało jak cholera, ale po trzech dniach byłam jak nowa:) a z tego co słyszałam po cc rana boli przez około dwa tygodnie... więc lepiej pomęczyć się pare godzin sn i zapomnieć. Aha ja taż nie miałam znieczulenia i żyję;)
ja nie rodzilam sn ale mialam cc 5 dni temu. NIGDY KUR*A WIECEJ!!!! Bol bolem ale to ze nie moge wstac i zajac sie swoim dzieckiem doprowadzalo mnie do szalu.. przeciwbolowe otumanialy i jakies obce baby przystawialy moje dziecko do MOJEJ piersi. brrrrr. Nie polecam cc zdecydowanie.
A możesz mi zdradzić jakim cudem rozważasz CC bez wskazań?? Lekarz da Ci skierowanie, czy masz zamiar rodzic prywatnie???
Bo ja akurat mialam koszmarny poród SN, niby ze znieczuleniem, ale ono tak na prawdę było podane za wcześnie-lub za dużo i zatrzymało skurcze. Więc nie podali mi kolejnych dawek i w sumie rodziłam bez. Koszmar, przez wielkie K!!!!
Teraz w związku z moimi doswiadczeniami próbowałam załatwić CC z moim lekarzem i dupa! Każe mi rodzic SN. Ewentualnie ze znieczuleniem, ale jak to się tym razem skończy???? Tego nikt nie wie! a ja ze strachu umieram.... wolałabym jednak CC :(
A ja w ogóle nie rozumiem jak można się zastanawiać czy SN czy CC?!
Jeśli nie ma jakichkolwiek wyraźnych wskazań do CC to oczywiście, że rodzić NATURALNIE! Przecież CC to zabieg operacyjny, zdajecie sobie sprawę jakie mogą być konsewencje i powikłania nie tylko u matki, ale przede wszystkim u dziecka. Po to jest kanał rodny żeby dziecko przez niego przeszło a nie zostało nagle wyrwane z łona matki. Oczywiście są sytuacje w trakcie porodu, że CC staje się konieczne, bo np. dziecku spada tętno czy istnieje ryzyko uduszenia w wyniku ownięcia pępowiną, ale jeśli wszystko jest w porządku to pytam w jakim celu? Bo boicie się bólu? To poczytajcie co piszą dziewczyny, które miały CC. Spróbujcie nie myśleć o porodzie, bo to naprawdę nie ma sensu! Ja rodziłam naturalnie bez żadnego znieczulenia, poród miałam dość ciężki, ale żyję i mam się świetnie, jak miliony innych kobiet i teraz już nie pamiętam nawet tego bólu.
Ja jestem zdecydowanie za SN!! Przeżyjecie to jak każda z nas, urodzicie i będziecie z siebie dumne :))