Zaszlam w wieku 19m lat urodzilam po swojej 20stce nie zaluje tego bo kocham swojego synka.
Tak z ciekawości.. czy żałujecie, że będąc w wieku w którym byłyscie/jesteście zasłyszcie w ciąże lub juz urodziłyscie dziecko?
Ja nie żałuje synka, bo to najlepsze co mogło mi się przytrafić, ale czasem mam wrażenie, że cała młodość mi gdzieś uciekła i tak na prawdę z racji wieku sama nie jestem w pełni dojrzała emocjonalnie i będąc tak młodą mamą mogę nie dać swojemu synkowi takiego wychowania jakiego bym chciała mu dać.
Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
ja tez kocham swojego synka i jedyne co bym zmieniła to jego ojciec ;)
Ciekawa jestem, czy którakolwiek w ogóle odpowie 'tak'.. Raczej wątpliwe.
Ja mam chwile, że żałuję. Przyznaję. Szczególnie na początku, po porodzie. Żałuję kiedy nie mogę wyjść kiedy chcę, ze znajomymi, na koncert, na chlanie - tak jak kiedyś, jeszcze rok temu. Żałuję, że moje ciało się tak zmieniło, że do teraz odczuwam skutki porodu. Miałam też coś na podobę deperesji poporodowej... Ale teraz, kiedy tylko spojrzę na Malutką moją, to jakoś przestaje to być dla mnie ważne...dwa miesiące po porodzie to za mało jeszcze żeby się przywzyczaić do nowego życia. Ale w końcu będę musiała Bo może to właśnie najlepszy czas by dorosnąć. Mam męża, mam dziecko i to w sumie jest dla mnie najważniejsze.
też mam coś takiego jak napisałaś - że nie potrafię dać mojemu dziecku tego co bym chciała dać, pomimo, że mam niedługo 23 lata to mentalnie czuję się jak 18latka. Młodość gdzieś nagle uciekła, ale tak musiało być i pomimo wszystko mogę śmiało powiedzieć, że dziecko z drugiej strony było ratunkiem od zjebania sobie życia. I dziś też równie dobrze mogę powiedzieć, widząc tego małego mojego okruszka - nie żałuję, ze zostałam mamą.
ja zaszłam mając jeszcze 17lat a urodziłam juz po 18stce. drugie jak miałam 19lat. nie żałuje tego. jedyne czego w tym wszystkim mogłabym żałować to tylko tego, że z niewłaściwą moje maluszki poczęłam. :)
ja tez jak Neemeesiis,zaszlam majac 17nascie a urodzilam majac juz 18nascie... bylo to 9 lat temu,wiec na ,,te,,czasy bardzo mlodo :-D babcie na ulicy ,,zjadaly,, mnie wzrokiem bo tymbardziej ze mlodziudko wygladalam.... i oczywiscie nie zaluje... ale jedyne co bym zrobila magac cofnac czas to bym to troszke opuznila,wolalabym byc bardziej dojrzala,doswiadczona... za szybko to bylo,ale coz ... wszystko sie dzieje w jakims celu ... teraz za to mam nowe zycie,ciaza zaplanowana i mam juz duzego synka ktorego kocham nad zycie :-) i jestesmy ze soba bardzo blisko :-)
Żałowac nie żałuję, ale zastanawia się czasem co by było i jak by było gdyby Nam się przytrafiło później, kiedy byłoby więcej kasy itp. Mam jendak nadzieję, że dobrze wychowam moją córeczkę i że będę dobrą mamą.
Watpie że ktoś kto żałuje sie przyzna : p
a z drugiej strony nie wiem czy mozna żałować jak ma się takie małe szczescie :)