Odpowiedzi
1. Never ever. |
2. Raz czy dwa. |
3. Wstyd się przyznać. |
4. To pytanie nie jest powiązane tematyczniez z forum. |
5. Inna odpowiedź. |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Moje pierwsze "próby" z alko
raz tylko.
Kilka razy się zdarzyło. Najgorzej - moje 20 urodziny, kiedy było ogólnie chujowo i sama pojechałam na dyskotekę bo mój własny facet mnie olał. Tak się nawaliłam, nie wiem - ze złości, rozpaczy... że zdążyłam tylko zadzwonić po Marka żeby po mnie przyjechał, dalej już nic nie pamiętam... Przykre dni. Nie tykam już alkoholu.
oooo tak przeważnie w tym czasie puszczałam pawia hahaha raz tak się nabomboniłam że cały dzień trzeźwiałam a i tak do domu musieli mnie zaprowadzić aleeee kaca miałam o jaaa na drugi dxień jeszcze bjana jak bąk wstałam hahaha
to było jakoś w 3 gimnazjum, pamiętam cały tydzień wszystko mi śmierdziało wódą
nigdy bo nie toleruje duzej ilosci alk.. ALBO wymiotuje albo spie ale jeszcze nigdy nigdy niebylo tak ze czegos niepamietalam nawet jak zasypialam na chwile to pamietam co wszyscy wokolo mowili ;p dosc tak sie kontroluje przy alkoholu.
jeden jedyny raz. DO dzisiaj mam moralniaka jak słucham o tym wypadzie :/
Nie wstydzę się, lubię melanż opór.