Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 20.
Jak trafiłam do szpitala to zaraz na "wejsciu" dostały ptasie mleczko i dużą kawę :)
Pielegniarki i ta o dziecka, a poza tym i tak sama zajmowałam się dzieckiem
ja dałam pielegniarce noworodkoej przy wypisie tej której była akurat praliny z podziekowaniem za opieke ogolna dla niej i reszty pan, dałam tez poloznej co przyjmowała poród i poloznym na zmiania i lekarzowi
Mąż kupil czekoladki ale poloznej juz ni bylo i wziely inne
nikt nie pomagał, nawet jak byłam z mała na oddziale sama ją ubierałam w szpitalne ubranka.
Sama ubierałam małego a wypisywał nas pielęgniarz :D Fajny facet :D
u mnie zadna polozna nie dotykala dziecka przy ubieraniu, w ogole dziwne mi sie to wydaje, ale u mojej bratowej w szpitalu dzieci byly za kazdym razem przebierane przez polozne w szp[italne ubranka :/
nie spotkałam się ani nie słyszalam o takim zwyczaju ubierania dziecka przez położne przy wypisie.