(2013-01-13 19:15)
zgłoś nadużycie
W ciąży to jestem taka beksa, że na pogrzeby mogliby mnie wynajmować :) W pierwszym trymestrze byłam kłebkiem nerwów i złości a teraz to ciągle becze :D
Nie chodzi mi o konkretny jakiś powód- np na własnym ślubie, czy po narodzinach dziecka, tylko tak ot poprostu?
Ja wczoraj wracając z pracy tak sobie myślę, że wracam do mojego szkraba małego, że jestem taka szczęśliwa, że mam kochającego męża itd i zaczęłam płakać jak dziecko:) dodam, że nie mam dostać@ bo jestem po i hormonki mi nie szaleją. Chyba już taki płaczek jestem. A Wy?
W ciąży to jestem taka beksa, że na pogrzeby mogliby mnie wynajmować :) W pierwszym trymestrze byłam kłebkiem nerwów i złości a teraz to ciągle becze :D