Moj co roku jezdzi do Szwecji z kolegami na tydzien na ryby :) nie widze problama ;)
..facet pojechał sam na kilka dni nad morze? :)
No może nie do końca sam,ale z Twoim bratem :) Ja mojego właśnie spakowałam i pojechali,powrót w piątek.
Żeby była jasność-wcześniej chciał jechać ze mną i malutką,ale nie chciałam-ze względu na zbyt niską na tamten moment temperaturę nad morzem dla dzieciaczka i jakoś tak w ogóle mi się nie chciało.Jutro mamy szczepienie,a w sobotę idziemy na wesele,a w poniedziałek mojemu kończy się urlop,w planach wycieczka całą rodziną za granicę w drugiej połowie sierpnia.
Ufam-puściłam.
Jak jest u Was?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 25.
roslina super :) Ja też nie mam problemu,żeby on sam gdzieś wyszedł,czy pojechał tak jak to dziś wyszło :)
Ciekawi mnie jak to jest u innych :)
Ja bym puściła , ale co z tego.... i tak bez nas nigdzie by się nie chciał ruszyć :)
Pewnie, że tak. Jak ma zdradzić albo okłamywać to zrobi to i bez wyjeżdżania ;)
Puściłabym, ale w "sprawdzonym" towarzystwie :D
ja pewnie też bym puściła, choc byłoby to dl,a mnie dziwne jakby nagle poprosił...i to nie kwestia zaufania tylko moj to taki jest ze bez nas ani rusz:)))
asiuleczka,zapomniałam napisac,że jadą do naszych znajomych,dwóch par,które są tam od dziś :)
mój z bratem jeździ na pół dnia nad Zegrze i szybko wraca, bo tęskni, więc raczej by sam nad morze nie pojechał, mimo że bym go puściła.
a niech sie chłop wyszaleje, żadna i tak nie będzie go chciała - za brzydki jest :)
a tak serio ufam mu w 100% wiem że nic by nie zrobił co by mogło mnie zdenerwować :)
nie puscilabym, choc bezgranicznie ufam:) no i on sam wolalby raczej z nami spedzic czas .Z kumplami juz dosyc za mlodu sie najezdzil:)