puśćiłabym chociaż wiem że bezemnie by nigdzie się nie ruszył:)
..facet pojechał sam na kilka dni nad morze? :)
No może nie do końca sam,ale z Twoim bratem :) Ja mojego właśnie spakowałam i pojechali,powrót w piątek.
Żeby była jasność-wcześniej chciał jechać ze mną i malutką,ale nie chciałam-ze względu na zbyt niską na tamten moment temperaturę nad morzem dla dzieciaczka i jakoś tak w ogóle mi się nie chciało.Jutro mamy szczepienie,a w sobotę idziemy na wesele,a w poniedziałek mojemu kończy się urlop,w planach wycieczka całą rodziną za granicę w drugiej połowie sierpnia.
Ufam-puściłam.
Jak jest u Was?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 25 z 25.
Nie pozwoliłabym, chyba ze działałoby to w dwie strony ')
nie. Mam powody by mu nie ufać, ale to kwestia doświadczeń... bez względu na towarzystwo nie puściłabym...
dziecina,mieszkam w centralnej Polsce i tu jest upał.Nie odpowiadała mi temp.nad morzem oscylująca w granicach 20-22 stopni i wiatrzysko.Czy wychodzę z domu? Nie,bo mam karę lol
Nie widze problemu - skoro ja nie mam ochoty wyjeżdżać, to dlaczego on nie miałby skorzystac skoro ma urlop :) Tym bardziej, że tak jak piszesz jest w dobrych rękach ;) ja mojego czasem sama musze wygonić, żeby poszedł gdzies sam z kumplami. Przeciez nie musimy spędzac ze sobą 24/7 ;) On tez nigdy nie miał problemu, żebym wychodziła z koleżankami :)