Trudno mi odpowiedzieć tak czy nie, bo zaczęliśmy rodzić razem i byliśmy 6h w sali razem, a potem decyzja o cc i na sali operacyjnej byłam już sama a mąż czekał na Marcelka w sali w której zaczynałam rodzić. A mnie zobaczył na korytarzu już po wszystkim.
Aż się wzruszyłam teraz jak sobie przypomniałam jak go wtedy zobaczyłam na tym korytarzu :P