No wlasnie pytam was o to czy kiedy juz brzuszek bedzie na tyle wielgachny:) ze niebedzie mogly same ogolic hyy swojej "niewymownej" ;D Czy bedziecie prosic o pomoc swoich partnerow,mezow?...
Ja osobiscie powiem ze Pawl przy Zuzi mi pomagal i nawt niezacial:) i napewno przy fasolinku terz bedzie pomagal:)(Niebedzie mial wyjscia;D)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 20.
też się martwiłam, a tu się okazuje, że sama daje świetnie radę...lusterko i jazda! :D
z resztą jak pomyślę, że miałby mi się z tym z godzinę pitolić, to ja już wolę sama ;]
ja miałam brzuchol ogromny i dawałam sobie radę sama, bez lusteka i bez pomocy męża. Mam wprawę, bo robię to codziennie :) nie lubię byc 'zarośnięta' :)
no wlasnie lusterko i jedziesz :-D ..ja tez juz sie smialam do mojego ze jeszcze troche i nie bede mogla sie zobaczyc :-D ale lusterko zalatwi sprawe,wiem ze jak by trzeba bylo to moj by mi pomogl,ale samej wiadomo lepiej ;-)
Prosiłam swojego ale się boi że mnie skaleczy :)
No cóż, będę chodzić niedogolona :P
pierdziele... jeszcze dzyndzel strace
lusterko i jazda :D jestem zamowystarczalna jeæeli chodzi o depilacje :D
Wydaje mi się że dam sobie rade sama ale jeśli nie to jasne że będzie mi musiał pomóc ;p
PODUCHA uwielbiam twoje odpowiedzi:)