Mnie krew zalewa jak widze burdel u siebie w domu więc staram się żeby było czysto.
Girls, obojętnie o której godzinie to pytanie czytacie...przyjmijmy, że jest 29 czerwca godzina 12.00
Czy o tej porze możesz lub mogłaś (o ile czytasz to później) nagle przyjąc gości? Jednym słowem- masz w tym danym czasie na tyle czysto w domu, że nie wstydzisz się przyjąć gości?
Pytanie z życia...Ja właśnie odmówiłam gości:) był telefon czy mogą zaraz wpaść, a ja ich najmocniej przeprosiłam i odmówiłam....domyślcie się, dlaczego :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 20.
hohoho aktualnie sama mam problem z poruszaniem sie po domu jest taki bałagan
ni chuja!! rozpierdolnik na calym przedpokoju, porzadki robie przed wyjazdem, piore prasuje wszystko co mam w szafach, lacznie z ich myciem... nie pytaj co sie teraz u mnie dzieje, a ja znowu na 40stce sie relaksuje Oo spadam tofa bo jeszcze goscie przyjda, przestraszylas mnie haha do roboty!
ja mam podobny jak na zdjęciu... nie dlugo nie odnajde drogi do drzwi zeby w ogóle wpuścić gości haha. Ironią największa jest to ze czasem zawezme sie w sobie,posprzatam ze ni hu hu .... i przez cały dzien nawet nikt nie zajrzy,nawet babunia która bywa u mnie 24/h bo mieszka za sciną :) więc pierdole...nie robie :)
zawsze staram sie utrzymac taki porzadek, żeby własnie na wypadek niespodziewanych gości nie zapaść się pod ziemię ;)
sobota to u mnie święto bo małżonek przyjeżdza i jest porządek jak nigdy;p wiec w soboty mogłabym przyjmowac gości jeszcze w niedziele ale przez tydzien to nie bardzo choc tragedii nigdy nie ma:P
ja zawsze sprzatam u siebie w domu w piatek zeby na weekend miec spokuj, noi gdyby ktoś nagle zechciał wpasc:)
Zawsze mam w miarę porządek, poprostu ogarnęłabym trochę i tyle, mam takich znajomych, których się wstydzić nie muszę.
od zawsze sprzątam w piątki po pracy lub jak wiem ze nie dam rady to po trohe w tyg i w sobote rano tylko małe poprawki.. sobota to odpoczynek i nienawidz sprzatac w weekend :P