Oczywiscie ze ZA..przeciw sa tylko mochery i ksieza..
Oczywiscie ze ZA..przeciw sa tylko mochery i ksieza..
Jestem za dlaczego miałabym być przeciw,jeśli czasem to jedyna metoda do szczęścia jakim jest dzieciątko
Akjam a jesteś za czy przeciw aborcji?
NATASZA dałaś mi trudne pytanie. j
oczywiscie ze ZA jak najbardziej:)
Ja bym nie usuneła swojego dzieciątka. I raczej jestem przeciw aborcji. W tych czasach każdy wie jak się zabezpieczać.
Ale wiecie czemu pytam??? Bo to nie jest taka łatwo z tym invitro... (generalnie jestem ZA) ale cały dyskusja rozbija się o to, że w metodzie invitro zapładnia się kilka jajeczek i jeśli jedno się przyjmie to CO ZROBIĆ z resztą? Zniszczyć? Przechowywać zamrożone w nieskończoność.....?
jestem na nie i nie jestem ani moherem ani księdzem:)
Dokładnie to tesz do końca nie jest takie łatwe...
TOFINKA a jeśli to ty byś nie mogła mie dzieci to co byś zrobiła..? Dla nie których to jedyna szansa na własne dziecko