Misiaqlek.... no właśnie tabsy wczesnoporonne dla mnie są nie do przyjęcia... Ale jeśli chodzi o invitro jestem ZA, ale rozumiem dlaczego ktoś może mieć wątpliwości...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 35.
Przeciw ze względu na to, że podczas in-vitro giną i zamrażane są dziesiątki malutkich dzieci! Nigdy bym się na to nie zdecydowała gdybym nie mogła mieć dzieci. Nie zabiłabym świadomie kilkudziesięciu, kilkunastu czy nawet kilku własnych dzieci, po to, żeby urodzić tylko jedno! To cena nie do przyjęcia.
Misiaqlek... Jeśli chodzi o spiralę to nigdy nie brałam jej pod uwagę (bo brałam tabletki) więc nawet nie wiem na jakiej zasadzie ona działa. W tych tabletkach "72 h po" przeraża mnie choćby nazwa, która nie pozostawia złudzeń - "wczesnoporonne".
Jak najbardziej Za:)
misiaqlek, tak, tabletki wczesnoporonne i spirala, to też aborcja, nie ma co się czarować.
Zarodek ludzki jest od początku zarodkiem człowieka, a nie szczura, psa, czy królika. Zabijając go, zabija się człowieka. Większość jednak nigdy nie dopuści takiej myśli, bo po co, skoro coś jest legalne, nie ma to jak pójść na łatwiznę....
natasza nie jestem za aborcja.Latwo sie wam mowi,ciakawe czy nie zmienilybyscie podejscia gdybyscie to wy nie mogly miec wlasnego dziecka,a jedyna szansa bylo by wlasnie In-vitro.Ja bym walczyla o swoje szczescie o to abym mogla byc w ciazy,i miec wlasne dziecko.
Jestem za. Znam wspaniałą dziewczynkę z zapłodnienia invitro. Cudowna istotka, nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej nie być.
Akjam.., zapytałam , bo uważam, że to powiązane kwestie. I nawet nie zaznaczyłam nic na diagramie, bo niby jestem Za ale chciałabym żeby "coś" wymyślono aby rozwiązać problem pozostałych jajeczek.
Tylko że kiedy...?
addicted.... wcale nie ostatnia..... Można adoptować:) Jest na świecie tyle biednych, niechcianych i niekochanych dzieciorków, które oddałyby wszystko za za kochających rodziców...