Minka.... "pragnął"! :)

1. Ja |
2. Partner |
3. Oboje |
4. To byla wpadka |
Minka.... "pragnął"! :)
WPADKA - straaaaasznie nie lubię tego określenia ;]
Nazwałabym to w ten sposób : nie planowaliśmy tego, ale cieszymy się jakbyśmy starali się o tego Aniołka parę lat
Ja tez nie lubie okreslenia wpadka ;)
i u mnie jest dokładnie tak jak napisała madzia0142 :)))
niby wpadka,ale oboje chcielismy dziecka, ale wiedzielismy ze jestesmy za młodzi:)
Chcieliśmy oboje ale...mąż przez dwa lata mnie namawiał;))
Jestesmy małżenstwem od roku, nie planowaliśmy teraz dziecka (od Nowego Roku mięlismy zacząć sie "starać" a wyszło tak, ze po Nowym Roku maluszek już bedzie), ciężko to nazwać wpadką- ale przyśpieszonym planem realizacji na pewno. A oboje cieszymy się tak samo mocno!
oboje ale bardziej ja naciskalam wiec moja odp jest:JA
chcielismy oboje,ale ja bardziej bylam nakrecona :-D jak widzialam malusie ubranka to szal pal! :-D