Ogolnie mam problemy z cerą, ale w ciąży było lepiej, hormony...
Czy Was też w ciąży tak wysyfiło? Twarz jeszcze jest znośna, na szczęście ale to co dzieje się na moich plecach, dekoldzie, nawet na NOGACH (?!) przestało mnie bawić.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
u mnie za to najgorzej jest z paznokciami ;/ w 1 trymestrze były niczym jak tipsy za to teraz są jak ogryzki ;/
Nie miałam nigdy z tym problemu mimo moej mieszanej cery :)
P.S jak widzę słowo ` Matuchno ` odrazu mi się przypomina filmik z twarzą Jezusa w tęczu xd
Może nie aż na nogach, ale jest kiepsko ;)
Silver - dokładnie ten filmik miałam w głowie, pisząc tytuł :) Haha
Ja nigdy i nigdzie nie miałam kevinów ;) Współczuję.... hormony.... minie, jeszcze trochę....
U nas sie mówi dżordże :D haa ha
He he, ja czasem jeszcze "stiv" ;P
w ciazy mialam od czasu do czasu w dzien porodu strasznie na twarzy mi powychodzilo i az do teraz sie mecze zeby poznikalo wszystko .
tez mam problemy z cera... u mnie to sie chyba nigdy nie skonczy, nawet ciaza nie pomogla ;)