Odpowiedzi
1. synu |
2. córce |
3. płeć była , jest mu obojętna |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 19 z 19.
Marzył o córce, a kiedy na USG się potwierdziło to mało nie oszalał ;) Teraz jak tylko jest w domu to są nierozłączni ;) albo na rączkach, albo się trzyma nogawki Taty :)
chcial corke jest syn :D a na wiesc, ze syn skwitowal: a moze to i lepiej z babami wiecej problemow :D
Chciał córkę i ma córkę teraz mu to obojętne ale bardziej chce syna :) no zobaczymy może udało sie w końcu zrobić syna :p
Marzył o pierworodnym Synnu ze względu na przedłużenie nazwiska :) Mój M ma dwóch braci i dwie siostry. Wiadomo, że siostry nazwiska nie przedłużą, więc zostało ich trzech. Najstarszy ma dwie córki, a więcej dzieci mieć nie może ze względu na silną chorobę kręgospłupa żony. Drugi Syn ma jedną córkę i raczej nie planuje więcej dzieci bo stawia na karierę ( ma magistra prawa, a chce zostać prokuratorem więc 5 lat nauki przed Nim min.), więc jeżeli nic się nie wydarzy z przypadku to raczej marne szanse na posiadanie przez Niego większej ilości dzieci. Tak więc został tylko mój M. I bach! pierwsze dziecko i Synek :)
Mężowi to było obojętne przy pierwszej. To ja marzyłam o synu, nei chciałam córki, on mnie przekonywał, że też są fajne. jak się okazało, że to dziewczynka, to się popłakałam, nie dopuszczałam do sibie tej myśli, takie miałam nastawienie, że wiem, że to na pewno chłopak ;D jednak niesamowicie cieszę się z córci, stała się moim oczkiem w głowie. Potem zaszłam z nowu w ciążę i w sumie oboje stwierdiliśmy, że lepiej by było miec drugą córcię he i jest ;) A może kiedyś jeszcze o kimś pomyślimy, ja bym chciała, ale za dłuższy czas ;)
chciał córkę, ma syna i nie zamienłby go na żadną córkę teraz ;)