Marek był przy mnie w całej pierwszej fazie, miałam mieć poród SN ale skończyło się na cesarce.

Mialas kogos przy swoim porodzie ? Kogos bliskiego oczywiscie. Meza, mame, siostre? Czy sama rodzilas?
Tak - mialam
Nie - rodzilam sama..
Marek był przy mnie w całej pierwszej fazie, miałam mieć poród SN ale skończyło się na cesarce.
chcialam byc sama, ale po zajeciach szkoly rodzenia zdecydowalismy ze razem, ale na parte maz wyjdzie i na samo rodzenie sie dziecka. wyszlo tak, ze byl do konca, i powiedzial juz po wszystkim ze sobie nie wyobraza ze moglby wyjsc i nie wiedziec co sie tam dzieje. polecam porod z mezem :)
U mnie tak jak u innych mam, ktore rodziły przez cc ... poza tym bylam wyjątkowym przypadkeim i z pewnością mnie nie zapomną
Moja mama była przy prodzie, mąż dzień wcześniej musiała wyjechać na szkolenie. A ja się cieszę, że mama była, a nie mąż. To nie są widoki dla faceta, takie jest moje zdanie.