Łatwo Jej pewnie momentami nie było chociaż ja jakimś mega łobuzem i imprezowiczką nie byłam i nie szalałam:)
w okresie dojrzewania. I nie ważne, czy byłaś zbuntowaną czy spokojną nastolatką. Oceń ją wg klasyfikacji oceniania w szkole:)
P.S. W komentarzach napiszcie, czy uważacie, że jej postawa wobec Ciebie w tamtym trudnym okresie rzutuje na Twoje obecne relacje z nią?
Odpowiedzi
1. celujący |
2. bardzo dobry |
3. dobry |
4. dostateczny |
5. dopuszczający |
6. niedostateczny |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Byłam zbuntowana i to bardzo, ale mama potrafiła być i złym policjantem i najlepszą przyjaciółką.
Moja mama była dość liberalna, ale przy tym trzymała się pewnych zasad. Mogłam dużo, ale bez przesady. :) I zawsze mi pomogła kiedy potrzebowałam. ;)
Moja mama zawsze starała mi się pomóc, jeśli trzeba było naprowadzała na prostą drogę, zawsze się o mnie martwiła. Idąc do sklepu zawsze wolała kupić coś dla mnie niż dla siebie. Ja wracałam obładowana, a ona z niczym. Zmarła jak miałam 16 lat. Teraz jeśli mogłabym się jej odwdzięczyć to zabrałabym ją na mega zakupy albo na wakacje. Pamiętam jak zawsze zazdrościła swoim koleżankom, a ja patrzyłam tylko na siebie. Jest mi za to cholernie wstyd i przykro- szkoda, że czasu nie da się cofnąć. Mogę jej tylko podziękować za to, że była wyrozumiała i dbała o mnie jak tylko mogła.
Dobry+
wspaniała! do dziś bardzo za nią tęsknię. zmarła jak miałam 13 lat ;/ wielu ludzi ją znało i każdy o niej ciepło mówił, nadal prawie wszyscy w moim miasteczku ją pamiętają i wpominają. przekochany i przedobry człowiek z niej był.
Nie sprawiałam problemów więc uważała, że najlepszą metodą wychowawczą będzie pozostawienie mnie samej sobie. Nie rozmawiała ze mną i o to miałam do niej zawsze żal...
Miałam z nia dobry kontakt, moglam sie zawsze poradzic czy cos, ale na za duzo mi pozwalala. Powaznie. Bo chciala byc "dobra" i miec czas dla siebie bez dzieciakow itp. dlatego czesto mi sie to nawet juz wtedy nie podobalo.. szczegolnie, ze jak wiedzial, ze pale w wieku 16lat, to nic nie zrobila, a sporadycznie nawet pytala czy mam fajke, zeby jej dac...