z łóżka
Dzis wlasnie moja sasiadka byla z 4m.dzieckiem w szpitalu bo spadlo jej z lozka;/
Moj tez taki ruchliwy ale staram sie go nie zostawiac ani na chwile
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
z łóżka 7 razy............ :(
moj aniolek mi spadł z nieba :)
z łóżka ;/ poszłam szybko kąpać mojego starszego synka (mąż był w pracy) połozylam kube jak najdalej od brzegu łóżka (narożnika, dodam że byłam pewna że nie spadnie bo sie nie przekrecał ani nie pełzał) i tu nagle łomot i ryk :( nigdy tego nie zapomne jak sie wystrachałam , aż sama siebie wyzywałam , że go zostawiłam , ale skąd miałam wiedzieć ,że akurat w tym momencie nauczy sie przekrecać i pełzać ehhh teraz pilnuję Go jak szalona tak się boje
Mi tak,i powiem to otwarcie.Spadł mi raz z łóżka podczas przewijania (ma 9miesięcy) i raz wypadł mi z łóżeczka choć stałam kurczak obok,zdąrzyłam go złapać,ale i tak uderzył sie w główke i miał siniaka.
raz łóżka a raz z leżaczka-bujaczka.
tak raz, ale nie moje... bylam au pair w uk, za kazdym razem gdy kąpalam Małą (miala wtedy ok 8 miesiecy), kladlam ją na lozku i obkladalam poduchami, ale jak to dziecko stawala sie coraz ruchliwsza, i spadla,... ;( matka przybiegla ogladnela Malą na szczescie nic sie nie stalo, ja cala zabeczana... a Oni się ze mnie smieją! ze takie rzeczy sie zdarzają...
Raz jak mała miała 6 miesięcy mój mąż nie zapiał szelek w bujaczku i wypadła. I ostatnio na wczasach, spała juz praktycznie na łózku i nagle wstała na wyprostowane nogi i rura zbiegła z łozka prostu na głowę - po mocy jeżdzilismy do szpitala bo się bałam ale na szczęście miałą tylko mega guza na czole.