Oj tak. A na studiach to już notorycznie, ale to już chyba nie jest zaliczane do wagarów. ;)

Oj tak. A na studiach to już notorycznie, ale to już chyba nie jest zaliczane do wagarów. ;)
Zaczęłam dopiero pod koniec szkoły średniej :)
oczywiscie!
pierwszy raz z lekcji muzyki w 7 klasie, pamietam jak dzis haha za namowa niegrzecznego kolegi :D
mnie to lepiej zapytać, czy w trakcie szkoły zdarzało mi się chodzić do szkoły jak już raz poszłam na wagary to później ciężko było w szkole usiedzieć haha
taak i to bardzo często w szkole średniej. ;p
nie notorycznie ale czasem się zwiało :);)
Zdarzalo sie i to dosc czesto;p zwlaszcza w drugiej i trzeciej klasie liceum
Z jakis pojedynczych godzin czasem uciekałam,a tak na cały dzień i ,że mama nie wiedziała to dosłownie może 3 razy :) Lubiłam szkołę, zwłaszcze technikum :)
moze raz zlbo 2 w podstawowce z cala klasa w dzien wagarowicza, do szkoly sredniej chodzilamw DE tam nie trzeba bylo wagarowac, na kazdy przedmiot mozna bylo nie przyjsc 25% godzin, robilismy kreski w zeszytach zeby nie przekroczyc normy ;)