Szczegolnie jak jestem chora... Wtedy wcale nie mysle o tym, czy mam wyregulowane brwi, pomalowane brwi, ulozone wlosy itd. I czasem w weekend odpoczywam od tego wszystkiego, chodze w dresie, niepomalowana, rozczochrana Ale na codzien ubieram sie w to co lubie, maluje sie, ukladam wlosy itd itd...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 16.
hahah brwi henną nigdy nie robiłam i czasem mojemu mężowi wymsknie się taki tekst "zdejmij ten kask jak do pomieszcznia wchodzisz" a to jest wtedy gdzy nie wyprostuję mojej czupryny rozwichrzonej :p
Uwazam sie za zadbana,zawsze jestem uczesana ,wymalowana,zawsze mam zadbane dlonie i pomalowanie chodzby odrzywka paznokcie ale henny sobie nie robie,ubieram sie roznie ale zwracam uwage na detale,bizuterie,jakies tam dodatki.Ale czy zzawsze wygladam super/chyba nie
nie, nie jestem chodzącym ideałem. Ostatnio chodzę w dresach-ale to tylko do czasu kiedy nie zgubię jeszcze kilku kg :/, włosy mam właśnie "do roboty", a brwi wyregulowane ale henny nie mam :) za to każdego dnia mam bardzo delikatny makijaż(czyt. krem tonujący-i to nie zawsze, kredka czarna i tusz do rzęs :)), zawsze jestem ubrana czysto i schludnie, nigdy nie chodzę z 'tłustymi' włosami i zawsze ładnie pachnę :) żeby dobrze wyglądać nie trzeba farbować włosów raz za razem i nosić szpilek bez przerwy!
Wszystko prócz henny - włosy mam czarne, nigdy nie farbowane, brwi mam ciemne wiec to odpada;) Przy włosach dużo tez nie musze robić bo są kręcone wiec same się układają ;)
ahahahahaha no to nie doczytałam i źle zaznaczyłam :)
mi się ostatnio nie chcę nic :( niepodobam się sobie w ogóle nawet jak się pomaluje , czy uborę w "lepszy ciuch"
Bardzo się staram,oczywiście tylko dla siebie :) Chociaż ostatnie dni zaprzeczają mojej odpowiedzi,bo mam odrosty lekkie a nie ma kiedy się bujnąć do fryzjera bo nikt nie chce z moją ,,ząbkującą damą,,zostać
ja przewaznie zwłosami mam problem tzn pielegnuje je jak najlepiej odzywki maski dobre szampony i takie tam ale nie dbam o to zeby były proste czy ładnie pokrecone bo uwielbiam taki "Artystyczny" nieład :D czasami sie nie maluje ale to rzadkość:) i nie mam za bardzo kiedy chodzic do kosmetyczki na brwi ale ostatnio byłam bo juz krzaki miałam i sie na siebie patrzec nie mogłam :P teraz zaniedbałam moje nogi bo nie gole narazie bo i tak w długich spodniach chodze bo zimno :P hehe
w tygodniu siedze w domu wiec nie widze sensu zeby sie codziennie malowac, chodze w dresach bo przy takim brzuszku w nich najwygodniej. ale jesli mam gdzies wyjsc "do ludzi" to oczywiscie make up musi byc bo bym sie zle czula