Miała byc mama , ale bedzie dopiero na swieta.
w sensie czy ktoś przez pierwsze tygodnie życia maluszka będzie wam pomagał się nim zajmować? w sensie mama lub siostra ? ktos kto ma juz doswiadczenie z dziecmi ?
moja mama wlasnie nie bedzie mogla przyleciec do mnie i bede sama z moim facetem to moje pierwsze dziecko i troche obawiam sie jak sobie sami poradzimy
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 26.
będzie ale wolałabym być sama... teraz nie moge zniesc pewnych sytuacji a co bedzie po urodzeniu dziecka... poza tym jak sie sam czlowiek wdrazy to pozniej nie ma szoku jak sie zostaje samemu...
i z corka tez nikogo nie mialam do pomocy...tesciowa wpadala tylko na obiad w niedziele:) a tak to od poczatku bylismy sami z mezem... uwierz nie taki diabel straszny:)
Miała być mama przyjechała z polski na 3 tyg do nas do DE a jak się okazało w dniu jej przyjazdu ja dostałam skierowanie do szpitala i po kilku dniach urodziłam i nasz maluszek blisko 3 tyg lezal w klinikach więc przydała się po to tylko żeby mojemu mężowi jeść ugotować hahah a teraz jestem sama i doskonale daje sobie rade bo wiem,że nikt mi nie pomoże.Nie jest tak zle a obawiałam się tego,nawet położna chwali i przychodzi tylko zajżeć do małego i zważyć....:)
Mama i tata na jedno dziecko wystarczy w zupełności. Jest takie powiedzenie "gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść". Nie widziałam i nie widzę takiej potrzeby, żeby moja mama miała pomagać przy moim dziecku. To moje dziecko a nie jej.
byla mama, ale tak naprawde to pomagala mi tylko przy kapieli i obcinaniu paznokci bo sie balam, teraz juz sama robie wszystko
mi będzie pomagać mama
ja dwoje dzieci wychowalam sama bez pomocy wiec i z trzecim sobie wraz z mezem sami damy rade :)