lubiałam bo moja teściowa nie żyje od półtora roku niestety
Tak mnie naszlo bo wczoraj z polski do holandii o 22 przyjechała bez zapowiedzi moja teściowa z tesciem zobaczyc małą i wcale mnie to nie ucieszylo bo teraz musze latac wokol nich meza i trojki dzieci. A jak jest u was lubicie czy nie
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
Tak,a nawet kocham na swój sposób.
ani tak ani nie. na szczescie nie mam z nia za duzego kontaktu. szanuje ja to chyba najlepsze stwierdzenie. po prostu mamy zgola odmienne spojrzenie na zycie.
Niebardzo. Zawsze wtrącała mi się w związek i próbowała skłócić z moim G. Wreszcie mam trochę spokoju, bo wyjechaliśmy, choć nadal dzwoni, płacze i próbuje wymusić, żeby mnie tu zostawił i przyjechał do niej sam :/ Ehh raczej nigdy nie przestanie zarzucać mi, że odebrałam jej syneczka :P
dałam nie ale widziałam ją raz w życiu. zostawiła swojego męża ( mojego teścia) i syna ( mojego męża) wiele lat temu i wyjechała za granicę do innego. Teraz placze i szlocha że syn jej nie kocha:/
ja nie zaznacze nic bo moja teściowa nie żyje od 7 lat a małżeństwem z Ł jesteśmy od roku...jednak miałam przyjemność ją widzieć może z 3razy...opini własniej wyrobionej nie mam ale z opowiadań wiem że była super babką..w przeciwieństwi do mojego teścia grrrrrr aż mi włosy dęba stoją jak sobie o nim pomyśle....