Mały mechanik.
Komentarze: 1Autolubne dziecko autolubnego Taty tak ma: Ba naszej jednej z najmniejszej ulicy miasteczka dzieją się najróżniejsze sceny, np utkwi solówka wielkości... Czytaj dalej »
Zatorland w Zatorze. O 10tej rano bez problemu jeszcze upoluje się jeszcze miejsce zacienione na parkingu, do kasy podejdzie się bez kolejki. Na trasie nie ma jeszcze chaosu. Byliśmy tylko na Dinozaurach, bo Marceli był zmęczony kiedy dojechaliśmy na miejsce, ale po spotkaniu pierwszego dinozaura wszelka chęć do spania mu przeszła. Cena za osobę do samego Parku Ruchomych Dinozaurów ( z największym sikającym ( (po ludziach)) TRexem ) 19zł, małego nie liczymy do czasu ukończenia 3 r.ż. Park fajnie pomyślany, choć dinusie podobne do siebie i często o podobnej gamie odgłosów to i tak Mańkowi się podobały a i nawet mnie. Farben był przeszczęśliwy ( maniak dinków z dzieciństwa). Na miejscu oprócz samych dinozaurów, jest porządne zaplecze "zabawowo - kulinarne) no i jeszcze 3 parki ( owadów, bajek i wodnego świata; i mitologii), każde po 19 zł, lub pakiet wszystkiego bodajże za 40 zł. Podobało nam się, oceniam wysoko ;)
Natomiast moja postać umęczona, słaba i rozwarstwiona. Ale poznałam drink w piątek : Soplica orzech laskowy ze spritem, które to smakuje niczym proncessa orzechowa. Dobroć. 3 drinki bez kaca. Ale świat mi nie służy bardziej jak procenty, jestem strzępem. Ale powoli się uwalniam. Smutki takie w środku. Może nawet sama nie zdaję sobie sprawy, że to taki czas, 11 rocznica, to kupę lat, a żal jak żywy, choć nie dopuszczam go do siebie.
Marcelek za to zaczął coś jeść... a BD SPRINT dziś wyjechał po trasie trialowej na Miękini na naszą miejscówkę, przyznajcie, że widok stamtąd cudny, przestrzenie takie.. połacie. Płaty. A my mieszkamy za tą żółtą plamą :P
No a na koniec altana - lubię ją, pod nią zawsze chłód, choćby nie wiem jaki skawr był na około to od rzeki ciągnie przyjemną wilgocią..
Autolubne dziecko autolubnego Taty tak ma: Ba naszej jednej z najmniejszej ulicy miasteczka dzieją się najróżniejsze sceny, np utkwi solówka wielkości... Czytaj dalej »
Ponieważ dziś wyszło słoneczko zdecydowaliśmy z Marcelim, że wypierzemy wózek. A skoro już to zdecydowałam się zrobić Wam kilka zdjęć,... Czytaj dalej »
Jak wiecie moje dziecię to Marceli, Marceli to mały mężczyzna z rodu I. , który urodził się przez cc o samej północy z dnia 12-tego na 13-tego lutego 2012, po... Czytaj dalej »
Dzięki 40tko, znamy się już 3 lata a wciąż można na Ciebie liczyć. Ludzie i ludziska składają się jak elementy całości. Czasem się więc... Czytaj dalej »
No i jak tu podnosić swoje moralitety, kiedy jedziesz na koncert z dawien umarzony a wychodzisz w jego połowie, bo niewygodnie, bo moro.. bo późno. No nie jest to... Czytaj dalej »
Siedzimy w ogrodzie cały dzień, piecze słońce aż skóra puchnie, jesteśmy prażynkami majowymi. A Marceli zadowolony, przeszczęśliwy, współgra ze... Czytaj dalej »
Jedziesz do Rabki i w życiu się nie spodziejesz, że spotkasz tam znajmoych z sudenckich lat, jedziesz do Rabki i w życiu nie spodziewasz się, że zamiast czystym... Czytaj dalej »
Jutro po cieżkim początku maja jedziemy do Rabki Zdrój, miasta dzieci i dobrych wspomnień oblicza mojej przyjaciółki. Jedynej i najjaśniejszej osoby bliskiej mojemu... Czytaj dalej »
Tydzień dobija końca a Migrena w świecie bardziej rzeczywistym, bardziej realnym, bardziej czułym i zdecydowanie bardziej mi z tym do twarzy. Od kilku wieczorów... Czytaj dalej »
|