Co do programu gdzie glownym tematem była aborcja , znacie kogos kto poddal sie temu zabiegowi ? Ja znam dziewczyne ktora miala aborcej ( choc za reke jej nie trzymalam wiec wiem tyle ile ona mowi ) i jeszcze jedna , ktora jest mgr farmacji , pracuje w aptece i nazarla sie jakiegos swinstwa i poronila . Zastanawiam sie czy jestem za aborcja czy nie ... w sumie to jestem za prawem do wyboru kazdej kobiety ...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 50.
tak jestem.Ja wiem ze za rozkładanie nóg trzeba samemu potem zapłacić,ale chodzi mi o przypadki chorób genetycznych lub takich,które z góry skazują dzieci na cierpienie i smierc w młodym wieku.Nie trafiaja do mnie argumenty typu ze ONE TEZ MAJA PRAWO ZYC,ale co to za zycie w ciagłym bólu-zarówno dziecka jak i matki.To rodzice powinni decydowac o przerwaniu ciazy.Nie jestem znieczulica ale wnerwiaja mnie troche reklamy z fundacji typu pomozcie Kasi i Basi,wymagają codziennej rehabilitacji bla bla i tu obrazek Basi,na twarzy której rysuje sie grymas bólu.Ja bym nie skazała dziecka na cierpienie za zycia.Tyle:)
znam mnostwo kobiet ktore to zrobily i to nie jeden raz a wiele...oczywiscie nie w Polsce i w wiekszosci nie Polki. Uwazam ze kazdy powinien pilnowac swojej dupy.
Uważam, że to każdego indywidualna sprawa, która zależy od sumienia. Znam dziewczynę, która usunęła dziecko bo jak twierdziła to chce się jeszcze pobawić, na studia iść itd. Teraz strasznie żałuje i z zazdrością patrzy na mój brzuszek. Często tez płacze, że zrobiła błąd bo w sumie byłybyśmy w tym samym tygodniu ciąży i razem byśmy zostały mamusiami. Szkoda mi jej ale sama podjęła decyzję. A teraz jak na złość nie może zajść w ciążę.
To zależy od sytuacji. Jeśli dziecko jest zdrowe, matka też, to ja nie zgadzam się z zabijaniem - bo tym jest dla mnie aborcja. Było fajnie a teraz uciekamy od odpowiedzialności. Są jednak skrajne przypadki - gwałt, ciężka choroba
Jestem zdania, że wszystko jest winą chorego Państwa, jeśli antykoncepcja była by refundowana, a dla najbardziej potrzebujących darmowa. Nie było by problemów z aborcją. Dodatkowo jestem zdania, że jeśli istnieje prawdopodobieństwo ciężkiej choroby dziecka, to każda kobieta powinna mięć prawo decydować. Tak samo, jeśli chodzi o kobiety w trudnej sytuacji finansowej, rodzin wielodzietnych i patologii. Tylko, że tu pojawia się problem, bo są kobiety z normalnymi warunkami do życia i one by musiały rodzić nawet jak by bardzo nie chciały i to już nie sprawiedliwe. Więc ostatecznie uważam, że każda kobieta ma prawo decydowania o tym czy chce urodzić dziecko czy nie.
Sory dziewczyny, nie chce tu nikogo obrazić, ale naszła mnie taka mysl.... jak kobieta która nosi dziecko pod sercem może być za aborcją... nie wiem może za głupia jestem żeby to zrozumieć
jestem za do 12 tygodnia ciąży , metoda farmakologiczną .
jestem na nie. dzieci same na świat się nie pchają. jeśli ktoś chce i jest gotowy na seks, to musi wiedzieć jakie są konsekwencję i być na tyle odpowiedzialnym, żeby się zabezpieczać. jeśli ktoś nie chce dziecka lub nie jest w stanie go wychować, zawsze może zostawić w szpitalu lub okienku życia. jest pełno rodzin, które nie mogą, a chcą mieć dzieci. jeśli aborcja będzie od tak dostępna, to ludzie przestaną myśleć odpowiedzialnie, bo zawsze będzie można "usunąć". co innego jeśli dziecko ma się urodzić chore i cierpieć całe życie lub nie móc żyć tak ja zdrowi ludzie. wtedy kobieta powinna mieć prawo wybrać, czy temu podoła czy lepiej żeby taki dzidziuś się nie urodził.