roslina28 wlasnie doszlam do tego samego wniosku , bo potem to juz jest rozrywanie czesci ciala ... wiec horror 

jestem tego samego zdania co roślina.

a co do Pani powyżej co to się tak dziwi, to bycie za legalizacją nie oznacza, że automatycznie planuje się skorzystać. 

tyle w temacie.

marcelka089 nie zgodze sie z toba . Ja bylam na tyle odpowiedzialna zeby sie zabezpieczac i mimo to zaszlam w ciaze. Dziecko oczywiscie urodze i nie zamierzam oddawac do adopcji czy okna zycia tylko dlatego ze wpadlam.

powlakboj Ale w 12 tygodniu dziecko juz nie jest fasolką a małym człowieczkiem z nóżkami i rączkami i paluszkami...a co najważniejsze z serduszkiem:(

marcelka mieszkam w UK gdzie aborcja jest legalna do 24 tygodnia ciąży i antykoncepcja jest refundowana , uwierz mi ze kobiety masowo nie zgłaszaja sie na skrobanki , kobiety maja wybor i nie ma zabijania nowordkow i wrzucania ich do  smietnika . Brak aborcji rodzi wlasnie takie chore sytuacje , jak np w PL gdzie babka wrzuciła z 5 noworodków do beczki i je kisiła przez kilka lat :/ Ten kto chce to zrobic to zrobi ...

temat rzeka ... 

marchunia to nie chodzi o to, tylko o danie kazdej kobiecie prawa  

pawlakboj miałam na myśli osoby, które świadomie się nie zabezpieczają. wpadka niestety może zdarzyć się każdemu. podobno są dzieci nawet ze spirali czy wkładek domacicznych. 

Ja miałam aborcję i jestem za. Owszem nie mam się czym chwalić , ale dzisiaj nie żałuję. Czy się to komuś podoba czy nie, jak się stanie przed takim wyborem, wtedy dopiero się wie. Bo tak to każda, CO GADA - NIE NIE NIE, JEST PO PROSTU GŁUPIOMĄDRA skoro nigdy nie była w takiej sytucji, a ma najwięcej do powiedzenia, i tyle.

Aborcja legalna refundowana w UK.