hahaha, ja też miałam gaz, ale użyałam tylko chwilę, bo rzygałam jak kot po nim ;) Przyszła moja ginekolog i pyta czemu gazu nie wdycham, a ja jej na to, że jestem hardkorem :D W ogóle takie pierdoły co ja opowiadałam podczas porodu i zaraz po, to aż szok i głupio mi jak sobie pomyślę
