Nie miałam dużo obowiązków, bo mamy tylko jeden pokój i w nim rządze, resztą zajmuje się teściowa, ale wszystko w obrębie pokoju robiłam, nie miałam wyjść bo mąż w Belgii :)
Odpowiedzi
1. Tak |
2. Nie |
3. Czasami wykorzystywałam/Wykorzystuje to że jestem/byłam w ciąży i mąż/chłopak zajmował się domem i "moimi" obowiązkami |
4. Robiłam/Robie aż za dużo jak na mój stan! |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
tak, ale teraz tak nie będzie, w grudniu przyjaciółka urodziła martwą córeczkę w 32 tygodniu, robi sobie wyrzuty, że układała ciuchy do szafy etc..... (nastąpił zawał łożyska) bardzo przejełam się tym wszystkim, teraz gorzej znoszę ciążę, mam koszmary, martwię się czy serduszko dziecka bije, bo ruchów jeszcze nie czuję, więc trudno stwierdzić czy jest ok, poza tym miesiąc dłuży się jak cholera i nie mogę się doczekać wizyty, niestety złe doświadczenia mają wpływ na to jak obecnie o tym myślę,
o Jezu, przeraziłaś mnie teraz....
oj mialo byc to ostatynie. robilam za duzo jak na swoj stan teraz troche zaluje.....tapetowanie i remonty z pewnoscianie jest dobre..co prawda przynajmniej nie urodzilam po terminie ale teraz dziecko ma takie adhd ;p niedawalam mu pospac teraz on mi nie daje heh
Powinnam nawet zaznaczyć ostatnią odpowiedź bo do dnia porodu robiłam w domu WSZYSTKO. Na szczęście czułam się dobrze, bo nikt by tego za mnie nie robił.
nie mogłam robić nic, ze wzgl. na zagrozenie, ale gdyby nie to to wcale bym sie nie oszczedzała