Nie, bo nie dopuszczam do takiego stanu, niezależnie od tego czy idę do gina czy nie. ;)

Nie, bo nie dopuszczam do takiego stanu, niezależnie od tego czy idę do gina czy nie. ;)
nie lubie buszu
szczerze mówiąc to nie uważam że do ginekologa należy specjalnie golić łono czy nogi :P Może jeszcze pazurki u stóp dzień przed malować? ;P
Ogólnie golę się raz na tydzień, ale specjalnie przed wizytą nie bedę się golić :P Więc zdarza mi się iść z parodniowym zarostem :)
jak wabik
Ogólnie golę się co tydzień, i robię to dzień przed pójściem do lekarza. Nie wyobrażam sobie iść nieogolona, choćby skały srały, no sorry...
Nie dlatego, że ginekolog coś by sobie pomyślał bo wiem, że ma to w dupie - raczej dla swojego lepszego samopoczucia.
Nie bo ja nie dopuszczam do skrajnego stanu bo mnie sam fakt mieć tam zarost brzydzi