nie, dlatego tak mnie denerwuje jak sl ysze teksty, że 500+ to tylko dla patologii. Pewnie, że w mieście czasami widuję zaniedbane dzieciaki i słyszę, że ktoś tam pije, a ktoś bije, ale nigdy nie spotkałam się z tym osobiście
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Ale czytałam juz nie raz że ludzie upominają sie teraz po latach o swoje dzieci z domów dziecka itp.
Sąsiedzi z mojej rodzinnej wsi. Cieszę się, że już nie muszę słuchać tego,co tam się dzieje. Swoją drogą dzieci już mają duże, na zmianę odsiadują wyroki w więzieniu.
Jak byłam dzieckiem to znałam na wsi kilka takich rodzin, ale teraz juz nie.
znalam , mieli 16 dzieci , ale by kasy teraz dostali ....
a nie, jednak znam. dzieci zajmuja sie soba nawzajem.
Osobiście nie, ale uroki małych miast, kazdy o każdym wszystko wie i niestety taki tutaj tez sa..
tak kilka rodzin a wjednej nawet bylam swiadkkiem o znecanie sie nad dziecmi, biciem , ponizaniem 5, 3 letnim i pol rocznym maluszkiem ale i tak po momo spraw w sadzie starsze dzieci dalej sa tak traktowane 2 najmlodszych bo doszlo czwarte dali do rodziny zastepczej rodzicow ojca tych dzieci wiec jest dalej to samo no i 5 ciaza teraz. jej matka miala 16 dzieci...