http://pisacje.blog.onet.pl/2009/12/12/zona-czy-dziecko/
Kobieta z kolei jest w stanie wielokrotnie poświęcić się dla dobra swojego dziecka, zrezygnować z siebie, ze swoich marzeń, odjąć sobie od ust, by dać dziecku więcej. Bywa, że przyjmuje to postać skrajną i po urodzeniu dziecka zapomina ona o swoim partnerze. To trochę wygląda tak, jakby przestał być jej potrzebny. Wypełnił doskonale swoją rolę – rolę dania jej kogoś, na kogo może przelać swoje opiekuńcze uczucia i teraz może odejść. Oczywiście, kobieta nie dostrzega tego, jak niesprawiedliwie się zachowuje, sądzi, że jeśli dla niej dziecko stało się najważniejsze, to i dla jego ojca musi ono być na pierwszym miejscu. Związek schodzi na dalszy plan, co mężczyźnie oczywiście ma prawo nie odpowiadać. Mówi się, że mężczyzna to duże dziecko – na pewno potrzebuje on uwagi swojej partnerki, nie lubi konkurencji,