to co musialam gotowanie i takie podstawowe ryecyzrobilam jak maly spal pryewaynie na raty...ale poierwsze miesiace bzlz przerabane...maly mial kolki ciagle na rekach.. jesli jest spokojne dziecko niema brzuszkowych problemow to mozna wszystko ogarnac...ja czekalam ze sprzataniem jak tata z p[racy wroci albo babcia na5 minut przypilnuje bo wysiadalam nieraz niebylo kiedy zjesc....
Odpowiedzi
1. Dawałam z wszystkim radę bez problemu |
2. Dawałam radę ale nie tak dokładnie jak wcześniej |
3. Nie dawałam rady / olałam obowiązki |
4. Czekałam aż partner wróci z pracy, wtedy zabierałam się za sprzątanie/gotowanie |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
mieszanka wszystkich Twoich podanych odpowiedzi. czasami byly lepsze a czsami gorsze dni a jesli czegos mi sie nie udalo zrobic wcale sie tym nie przejmowalam bo bycie Mama to juz jest pelny etat a wiadomo, ze szczesliwa Mama to szczesliwe dziecko
ja bylam sama od kiedy synek mial 6 tyg (zostawilam partnera) mieszkam za granica ,nie bylo rodziny ,bylam totalnie sama nie moge owiedziec ,ze bylo latwo byly dni kiedy odpuszczalam cala robote na wieczor i bywalo ze kladlam sie spac bez prysznica ,najczesciej jak synek usypial ja szybko ogarnialam mieszkanie i lecialam do lozka i tak dzien w dzien ale dalam rade :)teraz juz wiem co znaczy ,ze kobieta bedac matka potrafi duzo zniesc i duzo zrobic a latwej sytuacji nie mialam .do 10 miesiaca syna 4 przeprowadzki ,remont ostatecznego mieszkania (nie obywalo sie bez potyczek ) i wszystko samiutenka.wiec glowa do gory mozemy zdzialac wiele nawet jak nam sie wydje ,ze sil juz brak !:)