ja mam przyjaciela od gim :)
jak potrzebna mi pomoc itp to on zawsze pomoze i pogadac z nim sie da jak z niejedna dziewczyna :) przyjaznimy sie od 7lat :)
oglądam dzień dobry tvn i tam jest mowa o tym ... ciekawi mnie co wy o tym myślicie ? czy jest możliwa taka przyjaźń czy nie ? ja myślę ze tak :)
ja mam przyjaciela od gim :)
jak potrzebna mi pomoc itp to on zawsze pomoze i pogadac z nim sie da jak z niejedna dziewczyna :) przyjaznimy sie od 7lat :)
pierdu pierdu, nie wierze, zawsze ktoras strona chce czegos wiecej...
oj zdarzały się przyjaźnie które kończyły się bo której stronie coś się upierdzieliło, ale mam takiego jednego rodzynka (nie gej) z którym przyjaźnię się już od blisko 15 lat...i nigdy nic nie było, nawet po pijaku nas nie wzięło, niet. dlatego śmiem sądzić, że jednak da się...choć to przypadek jeden z wielu ;)))
"Psudoprzyjaciólka" mojego ukochanego, po pewnym czasie intensywnie chciała nie być już przyjaciółką. I pogoniłam tą istotę...(a jak jej nie cierpię...) wrrr...
wierzylam w to jak bylam mloda, potem wychodzac za maz moj najlepszy przyjaciel nagle zniknal, drugi sie obrazil itd, potem sie dowiedzialam ze byli wielce zakochani, po latach wyslemy jakis email ale juz nie wierze w takie przyjaznie nie w polsce z polakami
zagłosowałam na nie bo mialam kiedys 'przyjaciela', i sie posypalo, bo zaczal mi pisac glupie rzeczy... o seksie, jak to mu sie nie podobam etc...wiec sie skonczylo, bo bylo to dla mne bardzo nieprzyjemne, nachalne;/
ale po zastanowieniu to powinnam glosowac tez na tak poniewaz miedzy mna a moim partnerem najpierw byla przyjazn, ktora potem przerodzila sie w milosc... :) a przyjazn jest dalej :)
ja b.lubię męskie towarzystwo, niestety zazwyczaj się faceci we mnie zakochiwali. ale ja ich traktowałam jak przyjaciół, jeśli oni chcieli czegoś więcj to psuli przyjaźń. Ja stawiam sprawę jasno, bez gierek, że miłość rodzi się z przyjaźni. Jak chcę z kimś być to koło niego się kręce a nie zaślepiam sprawę przyjaźnią jak to robią niektórzy faceci. Poterm jak wychodzi szydło z worka to wielce zdziwieni...
ja tam wierze w taka przyjazn ;p sama mam od kilku lat przyjaciela i jakos nic wiecej prócz przyjazni nas nie polaczylo :P
U mnie niestety takie coś się nie sprawdziło. Za każdym razem taka przyjaźń się kończyła z powodu tego, że moi "przyjaciele" byli zazdrośni o mój związek i przyznawali, że chcieliby czegoś więcej. Co gorsza facet też był zazdrosny... Nie wiem jak jest u innych, ale u mnie niemożliwe i nie będę już próbować
wcześniej czy pózniej , ktoś sie w kimś zakocha i już przyjaźń się skonczy!