Jak byłam mała i byłam sama w domu podczas burzy, piorun uderzył w blok, dokładnie w komin który rozsypał się w drobny mak. Ja mieszkałam akurat na ostatnim piętrze huk był straszny do tego zgasły wszystkie światła... Od tej pory mam uraz...
U mnie wlasnie leje deszcz i wali piorunami, jak juz tylko widze ze blysnie to siedze jak na szpilkach, a jak walnie to az dyga we mnie w srodku.
Czy tez tak panicznie boicie sie burzy? ,;-))
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 20.
embryo
no ja wlasnie tez nieszkam na samej görze, mam kilka okien na skosnym dachu wiec wszystko widac :/
Ja panicznię się boję burzy niczym elektryczności, pająków i robactwa wszelkiego.
Bo jak raz człowieka dopadnie grad z potężną burzą i nie ma się gdzie schować, to potem jakoś się to pamięta.
ciekawska - mój mąż by się cieszył na Twoim miejscu, poleciałby od razu po statyw i "łowił" pioruny
Jak jest burza to zamykam się w kiblu i zatykam uszy. Nienawidzę burzy, boje się strasznie, nie potrafię zapanować nad tym lękiem. Burza to najgorsze co moze być:(
Kiedyś kochałam burze...aż pewnego dnia...piorun jeb*ął w nasz dom...wyrwało przewody z żyrandola,a ja byłam wtedy na klatce schodowej na górnym piętrze domu ...w ciąży...teraz już nie wyściubiam nosa na zewnątrz...a pamiętam czasy jak z męzulkiem na dworze w burze siedzieliśmy...
Burzy jako takiej się nie boje ale jak już widzę walenie piorunami to mam dziwne myśli...
Ja siadam w oknie i moge tak godzinami patrzeć jak się błyska :) Uwielbiem po takiej burzy z ulewą wyjść chodzby na balkon powietrze jest wtedy takie rześkie :) Takie moje zboczenie ;p
strasznie się boje. Kiedys siedziałam na przystanku podczas burzy, piorun uderzył gdzieś niedaleko. Na tyle niedaleko, że poszło po ziemi, do tego stopnia że poczułam drgania pod stopami-aż nogi uniosłam. Określenie "oczy jak 5zł" traciło sens patrząc na moją minę. Mój partner ostatnio opowiadał jak przeżył burze pod namiotem, boszeee ja na jego moejscu wyłabym z rozpaczy i zaczeła się podkopywać. :)