A mi świnie nawet znieczulenia nie dali... Ale nie było tak strasznie nawet szyli troche na żywca... ;/
Odpowiedzi
1. dzięki naturalnym skurczom |
2. dzięki podaniu oxytocyny |
3. próbowałam naturalnie ( z lub bez oxy) ale skończyło się na cc |
4. od razu poprzez cc |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 24.
Zanaczyłam odp. 3, bo tak było przy pierwszym porodzie, kolejne dwa od razu przez cc:)
W nocy z 24 na 25 października zaczęły mi się sączyc wody płodowe, leciało co jakis czas... zero skurczy, z rana pojechałam na IP, tam po zbadaniu mnie lekarz stwierdził 4 cm rozwarcia i że to rzeczywiście wody płodowe, przyjęli mnie na oddział położniczy i podali "oksy" z racji tego, że nie miałam (nie czułam skurczy), (chodziłam tam i spowrotem po szpitalnym korytarzu z kroplóweczką), co 20 minut badali tętno dzidziusia i pytali czy czuje jakieś skurcze, nic nie czułam, może z 2,3 razy stwardniał mi brzuch i nic poza tym, jak tak chodziłam po tym korytarzu z zacną kroplóweczką chlustnęły mi wody. Ja sobie na lajcie poszłam do WC a położna za mną w pogoń, że mam szybko z nią isc na porodówkę. Tam badanie i 9 cm rozwarcia! Tyle, że mnie nie bolało nic a nic. Więc zostałam już "leżec" na łóżku porodowym. W sumie to siedziec. Najpierw leżałam na lewym boku z prawą nogą wyżej niż pozostała reszta mojego ciała, położna kazała mi oprzec prawą nogę o jej biodro i jak poczuje parcie to mam przec aby głowka dzidzi ładnie się dopasowała. Później kazała mi przykucnąc i tak kilka partych i Kinia przywitała w 15 minut świat :)) Pierwszą córę rodziłam standardowo na leżąco, dodam, że Kinię "w przykuckach" lepiej się rodziło.
1. SN z oxy, 2 i 3 zaczelam normalnie a skonczylo sie na CC
Nie wiem co odpowiedziec bo zaczęło się od skurczy naturalnych, potem miałam podane oxy które nic nie pomogły jedynie spotęgowały ból skurczy, dopiero zastrzyk przeciwbólowy, który mnie cholernie ogłupił spododował skurcze parte i wyjście malutkiej na świat...
syna urodziłam przez cc, ale po całej nocy pod kroplówką, chodzeniu po korytarzu i zabawach z piłką (tzn.: brak akcji porodowej), a córkę przez cc ze wskazaniem
ja rodziłam ze wszystkim co mi tylko mogli dać. najpierw naturalnie w mękach, a na koniec cc. ale mam to dupie teraz, ze mnie bolalo. bo mam Małą :):)
naturalnie, bez znieczulaenia ( na żywca) nie miałam rozwarcia to nie miałam 1,5 palca, a jak mnie zbadali po 1,5h i kompieli to już na 7 palcy i parte skurcze.
nie wiem co zaznaczyc bo normalnie miałam skurcze ale podali oksy zeby szybciej było, tak bym sie męczyła pewnie ze 6 godzin dłuzej :(
droga Tofinko u mnie skurcze przepowiadające zaczeły sie 4 dni przed porodem, nie bolały ale były nieprzyjemne, po tych dniach zaczeły się regularne po 3 godz. jechałam do szpitala i tam mnie zostawili . te skurcze zaczeły się o 3 w nocy i trwały 15 godz. o 14 poszedł mi czop, a o 17 wody mi odeszły. o 17.20 malutka była już u mnie na brzuchu:)