Zjebała bym ją i to równo ! Lepiej niech urodzi i odda do odopcji jest tyle rodzin które nie mogą mieć dzieci ! A przedewszystkim Zabija człowieka ! A to grzech !
Odpowiedzi
1. Potepiam |
2. Raczej nie |
3. Raczej tak |
4. Nie wtrącam się jej sprawa |
5. inna odpowiedz |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 20.
Gdyby mi to powiedziała wprost to pewnie bym jej powiedziała co o tym myślę, że powinna się zastanowić, itd. Ale sama z siebie bym się nie wtrącała
jestem przeciwna aborcji, nie potrafiłabym zabić swojego dziecka ale uważam, że kazdy ma prawo decydować o sobie. Zalezy tez, czy to zwykła znajoma czy dobra koleżanka bo koleżankę pewnie próbowałabym przekonać ale uszanowałabym jej decyzję.
Ja ogólnie nie wtrącam się nigdy, bo uważam, że to indywidualna sprawa i wybór kobiety, ale swoją koleżankę to bym jeb..ła poprostu, ma powiedzmy zwiazek skomplikowany dwoje dzieci z tym facetem i uprawia sex bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Ostatnio usunęła ciążę. No szkoda słów w pysk tylko dać. Bo ona pigułek nie chce, spirali też on nie lubi prezerwatywy. ...
Napewno bym się nie wtrącała jej decyzja
powiem tak jeżeli by to była moja bliska koleżanka i miała by na prawdę mega złą sytuacje finansową czy rodzinną (pijący, bijący ) mąż a zabezpiecznie jakimś cudem nie zadzałało , to nie wtrącała bym się ale tak jak piszesz że dziewczyna nie zapeziecza się i usuneła to jesty mega głupota ludzka
rozbeczałabym sie chyba przy niej...jak widze swoje dziecko i myśle że ktoś miałby mu zrobic krzywdę to nie przeżyłabym