Chyba nigdy mi sie to nie przytrafilo xD a przynajmniej przez ostatnie 4-5 lat

Chyba nigdy mi sie to nie przytrafilo xD a przynajmniej przez ostatnie 4-5 lat
Mi ostatnio w ciazy jak sie spieszylam. Dzisiaj malo brakowalo. Ale ja nosze telefon w tylnej kieszeni :)
Raz w toalecie i raz malowalam plot i prosto do czarne farby ;p
Ale miałam wtedy wodoodporną zetkę :D
Ale raz mi wpadł do wanny pełnej wody ;p
Ale wpadł mi do zlewu jak myłam naczynia .
ja też noszę w tylniej kieszeni ale zawsze go wyciągałam zanim poszłam do łazienki :D natomiast kilka razy wpadł mi do wanny, do kałuży...
Do toalety nie, ale córka wrzuciła mi raz telefon do wiadra z wodą
Ostatnio wypadł mi z kieszeni jak zakładałam spodnie w pracy. Idealnie do kibelka. Zanim wyciągnęłam to stałam chwilę i patrzyłam zastanawiając się, czy warto wkładać tam rękę ;) Później umyłam go pod bierzącą wodą, wysuszyłam i ciągle używam.
Dawno temu zdarzyło mi się zostawić w kieszeni i wrzucić do pralki. Zdąrzył się wyprać, wywirować i nawet wysuszyć zanim skojarzyłam, że go nie mam. Wysuszył się na grzejniku i jeszcze długo mi służył.
oj zdażyło się ze dwa razy, ale to było jak te telefony mocniejsze troche robili teraz pewnie już by nie zadziałał. ;p