A ja swoje ważę, swój rozmiar mam i jestem fajna dupa. Mimo nadwagi nigdy nie pozwoliłabym sobie na zaniedbanie się, a nie raz spacerując z Małą widzę dziewczyny z naprawdę super figurą, ale za to nieumalowane, nieuczesane. Wysuszone jakieś takie. ;) No i za kim się na ulicy facet obejrzy? Za Wabikiem czy za jakimś Nieogarniętym Sucharem? ;)))
Co oczywiście nie zmienia faktu, że jak widzę kobitę mojej postury, albo i większej w legginsach zamiast spodni, albo w tak obcisłej bluzce, że wygląda jak peklowana szynka, no to już nie jest za fajny widok. :)