Chodził zawsze o ile lekarz pozwolił mu wejść kilka razy był wyproszony ale się niepoddawał:) Teraz jest za granicą więc nie może chodzić ze mną .Przyjeżdża na urlop w lipcu i już pyta się o termin usg.Załapie się na 2 badania i jest z tego powodu przszczęśliwy:).Jest dumnym tatusiem:) Bo przecież ojcem jest się od chwili poczęcia a nie narodzin:)
2012-06-25 22:05
|
Odpowiedzi
1. Nie, nie był na kazdym bo nie chciał |
2. Tak, chodził z chęcią |
3. Tak, ale ja musiałam go namawiać |
4. Nie, nie był na każdym bo nie mógł |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 15 z 15.
(2012-06-26 07:45)
zgłoś nadużycie
(2012-06-26 10:14)
zgłoś nadużycie
niestety przez pracę nie mógł, ale chciał...
(2012-06-26 10:54)
zgłoś nadużycie
Podczas wizyty siedział na korytarzu, a na usg wchodził do gabinetu. Niestety tylko wtedy, kiedy akurat był w Polsce.
(2012-06-26 11:28)
zgłoś nadużycie
moj od samutkiego poczatku był i za kazdym razem sie upiera zeby isc, jak bym m u powiedziala, ze nie to by zrobil awanture hehe :)
ja bym na Twoim miejscu wjechała facetowi na ambicje skoro piwo dla niego wazniejsze..
(2012-06-26 11:45)
zgłoś nadużycie
Mój Mąż był ze mną na wszystkich wizytach :)