Ale nie chodzi o to że jestem nieszczesliwa czy mi zle tylko że z biegu wydarzeń, warto np trwac dłużej w narzeczeństwie np pospełniac się, skończyć szkoły, zdobyć pracę i wtedy można brac sluby. Ja nie żaluję, ale czasmi teskno mi za znajomymi, może datego że ja mieszkam 300 km od rodzinnego miasta a tu praktycznie nikogo bliskiego nie mam.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
Nie rozumiem co ma slub do wieku, zależy wszystko od człowieka.
Biorę ślub za miesiąc mam 22 lata i uważam że oprócz zmainy nazwiska nic w naszym życiu się nie zmieni nie będziemy do siebie przywiazani nadal będziemy mogli się spełniać życiowo i bawić jak chcemy :) decyzję o ślubie podjeliśmy spontanicznie po prostu dojrzeliśmy obydwoje do tego bo pierwsze gatki o tym były prawie 3 lata temu jak bylam w ciąży :)
Biorąc ślub zamykamy jakiś rozdział wspólnego życia a otwieramy nowy także nie uważam że zmarnuje sobie życie :)
Ślub...powstał taki stereotyp, że po ślubie to już nic kobiecie się nie należy tylko pranie, sprzątanie, zmiana pieluch itp. Byłam w związku 4 lata zanim wzięłam ślub i jak mam być szczera poza zmianą nazwiska i pojawieniem się obrączki nic się nie zmieniło. Nadal trzymamy się za ręce wychodząc gdzieś razem, nadel flirtujemy, wychodzimy na randki, zdobywamy się każdego dnia na nowo, wychodzę na piwo z kolegą jak mam taką ochotę, spotykam się z przyjaciółkami. Jest dziecko i powoduje ono, że jeszcze bliżej siebie jesteśmy.
MOże niekoniecznie zmarnowana młodość , al emyslę że nie ma co się spieszyć z pewnymi rzeczami jak ślub i dzieci ;) warto kogoś lepiej poznac i poczekac z dzieckiem czy slubem jak sie jest jeszcze tak bardzo młodym .