Nie,jezeli chodzi o mojego nocnego urwisa.od urodzenia zle sypial wiec nie ,ale jezeli ktos inny ma mozliwosci i ochote to czemu nie?Ja bym zwariowala na tym sylku,nie potrafilabym sie bawic
Odpowiedzi
1. tak |
2. nie |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 20.
Nie potrafiłabym się bawić wiedząc, że nie jestem obok takiego maleństwa. Przecież za rok będzie następny sylwester :)
nie karmiłam piersią wiec nie miała bym z tym problemu, do "babci" tez mam zaufanie jako takie więc nie miała bym obaw tym bardziej że blisko domu i w każdej chwili mozna wrócić, tylko nie wiem czy miesiąc po porodzie to odpowiedni czas na zabawy do rana!
Ja chyba bym zostawiła, bo z chęcią bym się rozerwała po tak długim okresie "niebytu", ale nie wiem czy bym po godzinie rozłąki nie chciała wracać, i nie wiem jak to będzie z tegorocznym sylwkiem :P
nie mowie od razu o zabawie do rana i wracaniu w bog wie jakim stanie, tylko jakby nie bylo jest to jakas motywacja do ogarniecia siebie i wyjscia do ludzi po tak dlugim jak to napisala asiaa90 "niebyciu" :)
nie mowie od razu o zabawie do rana i wracaniu w bog wie jakim stanie, tylko jakby nie bylo jest to jakas motywacja do ogarniecia siebie i wyjscia do ludzi po tak dlugim jak to napisala asiaa90 "niebyciu" :)
na pewno nie :) cieszę się na sylwestra w trójkę :)))
Nie.Ale też dlatego,że moje dziecko ma 7 tygodni,a ja chodzę na rzęsach i jedyne o czym marzę,to o tym żeby się wyspać;)Chodzę na rzęsach i nawet nie miałbym siły nigdzie iść.
na godzinkę dwie, na symbolicznego szampana i życzenia na dworze, a tak to nieee.. :)