to prawda ze dzieci rodza sie z problemami...chodzi tu ze układ nerwowy i wogole organizm dostaje baty jak matka nie umie dbac o siebie w ciazy.
Odpowiedzi
1. tak |
2. nie |
3. kieliszek wina |
4. szklanke piwa |
5. jestem uzależniona |
6. okazyjnie |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 25.
zaznaczylam nie, bo ja tylko moze z 2/3 razy napilam sie karmi a nie uwazam tego za alkohol... a tak to wodka czy cos to mnie odrzuca teraz :P
jeszcze papieroska sobie zapal... idiotki...
Nie wiem jak mozna sobie pozwolic nawet na "szklanke lecha" w ciazy, to tak jak by dawac niemowlakowi zamiast mleka piwo. Ja raz wypilam karmii i mialam wyrzuty sumienia.
ani łyka..
a tak apropos, piszą,że szklanka nie szkodzi, a wcale tak nie jest , bo to są statystyczne , średnie dane na ten temat, jednym dzieciakom zaszkodzi kieliszek wódki , a innym nawet butelka nic nie zrobi.. to samo jest z fajkami i narkotykami :) 9 miesięcy to nie dużo i naprawdę da sie wytrzymać. Jestem nałogowym palaczem, palę połowe swojego życia, ale dla maluszka rzuciłam i chociaż mam cholerną ochotę zapalić, to tego nie robię bo przed oczami mam pępowinę która nagle przestaje pracować i dzieciaczka duszącego się jak rybka bez wody..
Piję szklankę piwa raz w tygodniu, na apetyt i poprawę trawienia, za przyzwoleniem lekarza prowadzącego :D
ale piwo to raczej aperitif nie jest..
ja ostatnio chciałam sobie pozwolic na Karmi... i wystarczyło, ze jedna franca mnie zobaczyła, ze mam Karmi w ręce ( piłam je na podwórku przed domem) i juz poszła fama na osiedlu, że ja w ciaży i piwsko chleje...nie ma to jak brak wyobraźni :(
Uwielbiam piwko od dziecka...zawsze musiałam choć w pianie umoczyc pyszczor...więc jak raz w tyg zrobie łyczka w kuflu męża to nic złego sie nie stanie..:)Wręcz przeciwnie..dobre na nerki..