Ja niestety jestem zbyt ciekawska a może po prostu czułam, że coś jest nie tak... na co dzień kochany, tuli, troszczy się itp. ale jak z nią pisał to tak mnie pojechał, że do dzisiaj do mnie nie dochodzi. A gdybyście widziały jak ją bronił, bo przecież zna ją dłużej...a ja jestem fochowata i najlepszy tekst....."jak bym się z Tobą spotkał to oświadczył bym się na pierwszej kawie" niby to miał być żart. A ja jestem na tyle głupia, że mu uwierzyłam i nadal w tym tkwię, bo boję się odejść, że sobie nie dam rady, reakcji rodziców itp.
