Gdybym miała sprawny wózek po pierwszym dziecku to na pewno nie kupiłabym drugiego tylko ze względu na kolor :) Aczkolwiek wiem, że dla niektórych to problem.
pamiętam oburzenie teściowej jak ubrałam Filipka (miał 2 miesiące) w bodziaka w rózowe słodkie myszki :) Dostałam kilka ciuszków od sąsiadki po jej córeczce i chętnie z nich korzystałam :)
Dla mnie kolor nie jest żadną przeszkodą :)
 
						
					
				 
            


 
                 
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
						 
             to nie bede miała zmartwienia.
 to nie bede miała zmartwienia. 
						 
             
            
 
						 
             
             
						 
             wiec wozilam synka w tymze wozku,spacerowke juz kupilismy nowa,bo w spacerowce z tej budy za dozo bylo tego rozowego...
wiec wozilam synka w tymze wozku,spacerowke juz kupilismy nowa,bo w spacerowce z tej budy za dozo bylo tego rozowego... 
             
						 
             
						

