tez zależy kiedy, czasem jest tak że nie wiadomo od czego zacząć sprzątanie, ale dlatego sprzątam na bierząco :)
Odpowiedzi
1. o kutfa, konkurencja! |
2. szału ni ma, dupy nie urywa, ujdzie w tłoku. |
3. nie zdążyłaby nic powiedzieć, bo wybiegłaby z krzykiem |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
Odp. 3, ale to wynika z fakty, że pewnie sama zbyt dużo od siebie wymagam :P
U nas jest czysto, bo sprzatam codziennie, tym bardziej ze mały ma alergie na roztocza, ale jak młody wstaje i zaczyna sie bawic to zabawki sa wszędzie i... NIE WOLNO ich skladac, bo tak ma byc! Wszystko ma swoje miejsce i przeznaczenie wg mojego synka. A ja mu ulegam, bo to nie muzeum, żeby wszystko musiało byc od linijki.
nie cierpię syfu wszelkiego... mam pierdolca na punkcie porządku w domu :D
Niestety ale nawet by nie weszła do środka i już by uciekła. Mieszkam z mamą i jej facetem mega brudasem. Jak posprzątam to i tak za chwilę w ubłoconych butach chodzą oboje a awantury nic nie dają. Dlatego lepiej, żeby nie przychodziła :D
Ja tak jak mamciax94 :-) Nie zawsze jest czas na sprzątanie (albo siły), choć chęci zawsze są;D