my tez tak spimy
Śpimy z mężem pod osobnymi kołdrami, ja mam swoją on swoją. "Znajoma" dziś ostro to skrytykowała,że jesteśmy jacyś dziwni, że po to ma się łoże małżeńskie żeby spać pod jedną ...
my tez tak spimy
Nie jest to dla mnie może dziwne bo już się z tym spotykałam, ale raczej u starszych małżeństw;p Na pewno jest to większy komfort, ale mnie ta jedna kołdra z którą muszę się dzielić, jednak przybliża do M :)
My zamiast dwóch mamy jedną wielką 200x220 i jest git ;)
My śpimy tak bo ja się lubię zawinąć w kokon i Konrad też i on goli się cały więc jak odrastają mu włoski to po prostu kłują jak miliony igiełek.
fifka to tak jak my, ale i tak ja zawsze mam ją po swojej stronie ;)
Nie jest to dla mnie dziwne ale sama tak spać bym nie chciała, po to by nie było wojny kupiliśmy wielką kołdrę, poza tym lubię się przytulac z mężem:)
Dla mnie to takie jakieś dziwne i dla mojego męża też, żeby spać pod dwiema kołdrami.
Też tak śpimy :)
ja tak spie z moim zaleznie od tego jakie mamy koldry jak jest jedna na tyle duza ze przykryje nas oboje to stykaa a nieraz po prostu daje dwie mniejsze zeby dupa nie marzla;P poza tym jak mam wieksza ochote na bara bara riki tiki ta to specjalnie daje jedna ;) zeby moc np pare razy w srodku nocy huhu
Nie jest to dziwne. My po prostu byśmy tak nie umieli, przeszkadzałyby nam 2 kołdry, mamy jedna wielką 200x220 :) Ale znam duzo par które tak spia i wcale mnie to nie dziwi