mamy osobne poduszki i kołdry, ja jestem ciepłolubna więc moja kołdra jest mega ciepła, on by padł pod taką. A co do poduszek ja mogę spać nawet bez, lubię płasko a on ma poduchę wielkości kanapy :P I się da i nie widzę w tym nic złego. Moi rodzice też tak mają. Za to jego rodzice mają osobne łóżka i to jest dopiero dziwne.
Śpimy z mężem pod osobnymi kołdrami, ja mam swoją on swoją. "Znajoma" dziś ostro to skrytykowała,że jesteśmy jacyś dziwni, że po to ma się łoże małżeńskie żeby spać pod jedną ...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 28 z 28.
też tak kiedyś spalismy bo mąż zabierał mi całą kołdrę i leżałam z gołym tylkiem i było mi zimno :D ha ha
my mamy jedna, ale oddałabym wszystko za dwie ;D mój nie potrafi spac pod jedna bo albo ciągnie całą dla ciebie albo rzuca ją na mnie :/
'siebie'
my też śpimy pod oddzielnymi kołdrami i wcale nie uważam, że to dziwne. ;)
jej kochana nie wyobrazam sobie spac z D..... pod jedna koldra on lubi spac z koldra miedzy nogami jakos a ja lubie kokonik wiec sie n ie przejmuj co tam gadaja...
czyli my też jesteśmy dziwni :) dla mnie to nic niezwykłego, rodzice też spali pod 2 kołdrami, my też, czasem przykrywamy się jedną czasem każdy swoją :) dla mnie dziwne jest jeśli partnerzy śpią w dwóch osobnych łóżkach :/
Gdybyśmy mieli jedną kołdrę to bym zamarzła... Nawet jak mamy dwie to mój mąż uwielbia w nocy podkradać mi moją ;)